Post Page Advertisement [Top]

W 1964 roku Nikołaj Kardaszew zaproponował ocenę zaawansowania cywilizacji na podstawie energii jaką ta cywilizacja kontroluje. Cywilizacja typu 1 kontroluje całą energię jaką pobliska gwiazda "bombarduje" rodzimą planety. Kiedy staniemy się taką cywilizacją i czy w ogóle jest to możliwe...
Cywilizacja Typ1, wizja artystyczna. Duże w nowym oknie >>

Dla porządku kolejne stopnie tej skali to: typ 2 kontroluje całą energię pobliskiej gwiazdy, typ 3 całą energię macierzystej galaktyki. Istnieją dalsze stopnie tej skali ale są one tak abstrakcyjne, że nie będziemy się teraz nimi zajmować.

Pierwsze pytanie nasuwa się od razu, gdzie teraz na skali znajduje się nasza cywilizacja. Dzięki pracy Carla Sagana (wybitnego astronoma) powstał wzór pozwalający to obliczyć. I tak znając globalne zużycie energii w 2017 roku - które wyniosło 17.9 terawata - ludzkość uzyskuje 0.6 w skali Kardaszewa.

Wydaj się, że 0.6 to całkiem niedaleko od 1.0 pamiętać należy jednak, że skala Kardaszewa jest logarytmiczną. Aby osiągnąć wspomniane 1.0 ludzkość musiałaby konsumować 1 000 000 razy więcej energii niż w 2017 roku.

Milion wydaje się olbrzymią liczbą jednak energia jaką dysponuje ludzkość również gwałtownie rośnie. Przez wiele dziesięcioleci rosła wykładniczo, podwajając się co roku, jednak w ostatnich latach ten trend wydaje się załamywać.

Znając historię zużycia energii przez setki lat, możemy próbować prognozować jak to będzie wyglądało w przyszłości. Niestety obecne dane pasują równie dobrze do kilku modeli, które dają zupełnie różne prognozy.

I tak niektóre modele zakładają, że dojdziemy do ok 0.65 w skali Kardaszewa, później nasze zużycie energii już nie wzrośnie. Inne przewidują, że możemy stać się cywilizacją typu 1 nawet w okolicach 2350 roku.

Załóżmy jednak, że nasze zużycie energii nie ustabilizuje się, jednak będziemy zmierzać w kierunku osiągnięcia statusu cywilizacji typu 1. Jak więc zwiększyć poziom dostępnej energii o 1 000 000? Jedynymi rozsądnymi źródłami energii (szczegóły w poniższym filmie) które się do tego nadają jest fuzja jądrowa i energia słoneczna (panele).

Teoretycznie można by pokryć powierzchnię całej planety panelami, przechwytując 100% energii emitowanej przez słońce na powierzchnię Ziemi, automatycznie stalibyśmy się cywilizacją typu pierwszego. Pamiętać należy jednak, że nigdy żaden panel nie będzie w 100% sprawny tzn. nigdy w ten sposób nie przechwycimy całej energii padającej na naszą planetę.

Wybudujemy jednak elektrownie fuzyjne, panele dryfujące w układzie słonecznym, pojawia się niestety kolejny problem... zasada zachowania energii. Energia nie może zostać zniszczona, po wykorzystaniu przez cywilizację stanie się po prostu odpadem, nieuchronnie podgrzewając planetę. Ocieplenie tego typu spowodowałoby, że życie w obecnym tego słowa znaczeniu byłoby możliwe jedynie w bezustannie klimatyzowanych obszarach.

Inny prawdopodobnie bardziej realny scenariusz zakłada, że cała ta energia nie byłaby skoncentrowana na jednej planecie, lecz na kilku. W ten sposób temperatura tych ciał na pewno nie wzrosłaby tak bardzo jak pojedynczej planety.

Artykuł jest przetłumaczeniem, streszczeniem poniższego filmu który serdecznie polecam a który głębiej porusza niektóre tylko zaznaczone tu wątki:



Źródło: Cool Worlds

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bottom Ad [Post Page]